Pogodnych Świąt

Pusty rynek. Nad dachami Gwiazda. Świeci każdy dom. W zamyśleniu, uliczkami idę, tuląc świętość świąt. Wielobarwne w oknach błyski i zabawek kusi czar. Radość dzieci, śpiew kołyski... Trwa kruchego szczęścia dar. Więc opuszczam mury miasta. Idę polom białym rad. Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta: Jak jest wielki cichy świat! Gwiazdy niby łyżwy krzeszą śnieżne iskry, cudów blask. Kolęd dźwięki niech Was wskrzeszą – Czasie pełen Bożych łask!

Świąteczne dekupażowanie

Szklana i drewniana

Taca i wazon z wykorzystaniem papieru ryżowego

I tradycyjna, drewniana ze spękaniami lakierem jednoskładnikowym

i świeczniki

Zegary

Zegary nabyłam na tzw.starociach i pobawiłam się trochę. Niżej efekty.

Zima straszy...

No właśnie, pada śnieg. Za bardzo to się nie cieszę,bo dalej jestem przeziębiona. Dziękuję Zuzannie za wyróżnienie mojego bloga. W najbliższym czasie postaram się odwiedzić wszystkie zaproponowane adresy. Pozdrowienia dla wszystkich.

Ech, te talerze!

i na koniec kilka jesiennych zdjęć

Niektóre nawet jesienne

Mucha

Wakacyjne drobiazgi

Na koniec nowy członek rodziny. Niejaki Rafaello, którego Martyna znalazła i przyprowadziła do domu.

Z Grzywackiej

Prawda, że ładnie?

i jeszcze na koniec bociek z Kątów

Klimt

Coś z reprodukcjami znanych malarzy. Na początek Gustaw Klimt.

Talerze decoupage

Ostatnio mam słabość do talerzy :) Najpierw ludowe...

z ziołami...

i na koniec taca

To niemożliwe...

...niemożliwe, że już minęła połowa wakacji. Jak zwykle, na leniwe obijanie się to ja zupełnie nie mam czasu. Znów kusi mnie, żeby na jakiś czas zamknąć warsztat. Ale pewnie nic z tego nie będzie:)Moja koleżanka powiedziała:"nie wierzę, że to zrobisz..."Ja też :)Nadrobiłam zaległości i popatrzyłam na zaprzyjaźnione blogi. Dużo ładnych rzeczy robicie! A to kilka moich, jeszcze z czerwca.