W tym roku pobiłam rekord w ilości zrobionych pisanek. Sezon zakończyłam, bo już najwyższy czas. Dzisiaj, w Łosiu odbył się Bajkowy kiermasz wielkanocny.
Odwiedzających mało, ale pogoda cudna, choć mroźna. Prace przepiękne!
No i nowi znajomi robiący fantastyczne rzeczy.
W ostatnim, przed świętami pisankowym poście kilka zdjęć "ludowych" pisanek i zimowej wiosny z Łosia. Pozdrawiam.
Łosie - Kaplica Cmentarna przeniesiona z Klimkówki |
Pogórzańsko - łemkowski jarmark wielkanocny |
Zagroda maziarska w Łosiu |
W cerkwi w Łosiu |
Było, minęło...:) |
Moje folkowo-ludowe pisanki |
c.d |
Huculskie pisanki |
Została mi ta czerwona... chyba nikomu się nie spodobała:) |
Pisanki - krasota !!! Ta czerwona cudna i z pewnoscia zostala na pocieszenie :) Mi wyjatkowo w tym roku tez cos zostalo :) A co do pozostalych zdjec - jakos nie wiedziec czemu, nawet nie wiedzialam, ze kaplica w Losiu jest przeniesiona z Klimkowki :) Pozdrawiam i zakotwiczam sie na dluzej w obserwatorni :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego! pisanki, zdjęcia, zima nawet mimo wiosny!
OdpowiedzUsuńMiałam się wybierać do Łosia :) Niestety nie miałam czym dojechać...ominęły mnie nie tylko piękne krajobrazy ale też piękne wyroby.... Twoje pisanki przecudne, a czerwona, która Ci została to taka kalina malina wisienka na torcie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. A co do jarmarku, to ludzi było mało
UsuńSuper :) widoki i okolice urocze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Karolina
Jak zawsze zaskakujesz :)
OdpowiedzUsuń