Mój pierwszy większy mebel-decoupage może i sprawił trochę trudności, ale za to efekt chyba mnie zadowala. Mam nadzieję, że pani Wiesławie także się podoba.
Wczoraj na Budkę Suflera nie mogłam się wybrać...Z balkonu wysłuchałam koncertu i obejrzałam pokaz sztucznych ogni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz