Wrzosowisko

Wrzosowisko

piątek, 20 października 2017

Jak ten czas szybko biegnie...

...dopiero była Wielkanoc, a tu pasuje robić bombki, anioły i świąteczne świeczniki. To nie tak, że nic nie robię. Coś tam sobie dłubię, ale czas jakoś mi ucieka. No i na głowie mam jakby więcej obowiązków. Nie będę obiecywać, że się poprawię. Na nic te moje obiecanki. Na wakacjach, takie ikony dekupaż zrobiłam. Już ich nie mam, bo poszły do dobrych ludzi, ale zdjęcia zostały.






niedziela, 9 kwietnia 2017

Tegoroczne pisanki

Wiosna już jest, więc wiadomo, czas na jaja.  A oto, co mi wyszło w tym roku. Do Świąt już tylko tydzień.










sobota, 4 lutego 2017

Drewniane pudełka

Wyszperane na starociach dwa pudełeczka dostały nowe życie. Nowego życia już nie będą  miały lodospady z Rudawki Rymanowskiej, idzie wiosna...






sobota, 7 stycznia 2017

Cergowa i ...Stolik kawowy


Stolik, zrobiony jesienią wreszcie doczekał się publikacji. Z wyborem motywu nie było problemu, bo od początku miał być kot, a kawa to tak tylko :) Za oknem minus 23, pod ręką herbatka z sokiem malinowym i SDM sobie leci. Zima nie taka straszna.



I jak? 















piątek, 30 grudnia 2016

Lepszego 2017 Roku!

Biedny ten mój blog, trochę zaniedbany. Nie to, żebym nic nie robiła, ale tak jakoś wychodziło, że brakowało chęci i systematyczności. Może Nowy Rok okaże się łaskawszy. Dziś tylko kilka ozdób świątecznych i kilka zimowych zdjęć. W końcu za oknem szczypie mróz.








Dodaj napis

W Nowym Roku
wielu szczęśliwych tylko chwil…życzę Wam i sobie.

niedziela, 21 sierpnia 2016

Większe i mniejsze drobiazgi

Wieszak ma już swoją historię, bo zaczęłam go ponad dwa lata temu. Niezbyt podobało mi się, to co zrobiłam, więc zaczęłam od nowa. W tamtym roku wyszło tak, jak widać na zdjęciach, ale dopiero teraz go wylakierowałam i można wieszać koło szafki na klucze z podobnym motywem. Nawet jestem z efektu zadowolona. A łopatki to tak na odreagowanie...Wakacje się kończą, a ja mam jeszcze trochę do pokazania, bo warsztat już zamknięty. :) Ze smacznych rzeczy polecam paprykę faszerowaną. 
Niezbyt trudne, a dobre.



środa, 10 sierpnia 2016

Coś do kuchni i w kuchni

Dalszy ciąg wakacyjnych drobiazgów. Lustereczko wisi sobie w przedpokoju, a deseczki pojechały do Belgii. W kolejce do pokazania czekają pudełeczka, aniołki i obrazki. W między czasie udało mi się zrobić trochę przetworów z ogórasków :) Korzystałam z przepisów na ogórki kanapkowe i sałatkę szwedzką zamieszczonych na moim ulubionym kulinarnym blogu https://margarytka.blogspot.com
Warto tam zajrzeć!